AH – czy może to zwiększyć szanse na zagnieżdżenie się zarodka?

Jestem po 4 nieudanych transferach (3 stymulacje). Czy przed kolejnym podejściem powinnam porozmawiać z lekarzem o zrobieniu jeszcze jakiś dodatkowych badań (wykonywałam w międzyczasie histeroskopię, która nic nie wykazała). Komórki były zawsze pobierane w ilości 6-10, zapładniało się 2-6, niestety żadne zarodki się nie zagnieżdżały. Czytałam ostatnio (również na Państwa stronie) o nacięciu otoczki przejrzystej embrionu. Czy może to zwiększyć szanse na zagnieżdżenie się zarodka? Mamy w tej chwili jeszcze zarodki zamrożone i chciałabym przed kolejnym transferem sprawdzić czy jeszcze coś dodatkowo możemy zrobić. Zastanawiam się też czy przed rozpoczęciem kuracji hormonalnej (ja rozpoczynałam w 2dc) konieczne jest zbadanie poziomu hormonów. W dwóch pierwszych stymulacjach pamiętam, że przed rozpoczęciem przyjmowania zastrzyków te badania miałam robione, a w ostatniej stymulacji lekarz prowadzący tego badania nie zlecił, tylko od razu kazał podawać zastrzyki. Dopiero w 6dc robiłam badania hormonalne.

Założeniem wykonywania assisted hatching (AH), było wspomaganie procesu uwolnienia się, czyli tzw.„wykluwania się”, zarodka z otaczającej go otoczki przejrzystej przed zagnieżdżeniem się w macicy. W warunkach fizjologicznych, w macicy,blastocystarozpręża się i napiera odwewnątrz na otoczkę, aż do jej przerwania. Dalsze rozprężanie się blastocysty ułatwia całkowite „wyklucie się” z otoczki. Historycznymi już wskazaniami do laserowego nacięcia otoczki przejrzystej były: wiek pacjentki powyżej 39. lat, zwiększony poziomFSHoznaczonego w 1 – 3 dniu cyklu, ponadprzeciętnie gruba otoczka, kilkukrotne niepowodzenie zagnieżdżania się zarodków. Analiza Cochranowska 31 randomizowanych prac nie potwierdziła większej liczby ciąż po assisted hatching przy powyższych wskazaniach. Nieznacznie i nieznacząco statystycznie więcej ciąż uzyskano sytuacjach, w których u pacjentki odnotowane kilka nieudanych transferów w przeszłości. Nie miało to jednak wpływu na ilość urodzeń po zabiegu in vitro. Ostatnie (2014r.) zalecenia amerykańskiego towarzystwa medycyny rozrodu (ASRM) stwierdzają, że dotychczasowe prace potwierdzają nieznaczny wzrost liczby ciąż klinicznych u słabo rokujących na ciążę pacjentek, w tym tych po uprzednich niepowodzeniach w zabiegach IVF. Dotychczasowe dane nie potwierdzają zwiększonych liczb urodzeń po zastosowaniu AH przy tych wskazaniach. Dlatego też nie rekomenduje się rutynowego stosowania AH podczas procedury IVF, a korzyści z zastosowana AH u słabo rokujących pacjentek po nieudanych poprzednich zabiegach IVF nie ma wystarczających dowodów i musi jeszcze być potwierdzone.

Badania hormonalne standardowo wykonywane przed rozpoczęciem procedury zapłodnienia pozaustrojowego nie muszą być każdorazowo powtarzane chyba, że są do tego ewidentne dodatkowe wskazania (np. podwyższone FSH lub inne określone przez lekarza). Należy przeanalizować poprzednie cykle, jakość komórek i zarodków. Można rozważyć: zmianę protokołu stymulacji, stosowanych leków, przedłużenie hodowli do blastocysty, ewentualnie skrócenie, jeśli hodowle były, ale było mało blastocyst i słabej jakości.

Embriolog nOvum

Powrót do forum