Ciąża biochemiczna – jakie jest ryzyko, że sytuacja się powtórzy?
Pytanie |
Jestem po pierwszej próbie adopcji zarodków, radość z dodatniego HCG które rosło, po 20 dniach po transferze wystąpiło krwawienie i spadek HCG. Od ginekologa dowiedziałam się, że była to ciąża biochemiczna; jaka jest szansa, że przy następnej adopcji zarodków ciąża prawidłowo się rozwinie? |
Odpowiedź |
Choć trudno jednoznacznie określić przyczyny, najczęściej wczesnemu poronieniu ulegają zarodki nieprawidłowo rozwijające się i organizm kobiety samoistnie dąży do zakończenia ciąży na bardzo wczesnym etapie, aby nie dopuścić do rozwoju nieprawidłowej ciąży. Ta przyczyna jednak jest częstsza w przypadku poronień klinicznych. Tymczasem poronienia biochemiczne rzadziej mają związek z nieprawidłowościami genetycznymi zarodka, a częściej związane są z jego nieprawidłową implantacją (zagnieżdżeniem). Może to być spowodowane albo nieprawidłowym rozwojem trofoblastu (części zarodka, z którego rozwija się łożysko), albo niedostatecznym przygotowaniem do przyjęcia zarodka śluzówki macicy, co może być spowodowane jej nieprawidłowym ukrwieniem lub niedostateczną jej synchronizacją z rozwojem zarodka z powodu reakcji na stymulację hormonalną. W warunkach naturalnych do wczesnego poronienia dochodzi zanim jeszcze kobieta odkryje, że jest w ciąży, myląc krwawienie towarzyszące poronieniu z krwawieniem miesiączkowym. W przypadku ciąż po zabiegach in vitro mylnie można dojść do przekonania, że ciąż biochemicznych zdarza się więcej. Jest to jednak wynik dużo dokładniejszego i wcześniejszego badania kobiety w kierunku ciąży, ponieważ w tych przypadkach ciąża jest niezwykle oczekiwana. Medycyna nie jest w stanie zapobiec bardzo wczesnym poronieniom. Pocieszeniem mogą być doniesienia naukowców, mówiące o tym, że kobiety, które doświadczyły ciąży biochemicznej po zabiegu in vitro mają statystycznie większą szansę na prawidłową ciążę w następnych próbach. Embriolog nOvum |