Co jeszcze możemy zrobić aby zwiększyć szansę na zagnieżdżenie się zarodka?

Razem z mężem jesteśmy po drugiej próbie in vitro, niestety nieudane. Obie próby zakończyły się podobnie czyli ok 8 dzień po transferze pojawia się plamienie i za 2 dni pojawia się miesiączka. Pierwsza próba była prowadzona na krótkim protokole i uzyskano 11 komórek z czego tylko 7 było dojrzałych. Zapłodniono 6 komórek i w 2 dobie rozwijających się było już tylko 2, które zostały mi podane i niestety w 8 dniu po transferze zaczęłam plamić a za trzy dniu dostałam miesiączkę. Natomiast przy drugiej próbie byłam prowadzona długim protokole, uzyskano 12 komórek - 6 zostało zapłodnione. W 5 dobie podano mi dwa zarodki natomiast pozostałe znowu przestały się rozwijać i znowu nie było nawet czego mrozić. W 7 dniu po transferze znowu pojawiło się plamienie i powtórzyła się historia z pierwszej próby. Moje pytanie brzmi czy jest jakaś odpowiedź dlaczego nie dochodzi do zagnieżdżenia? Jeżeli chodzi o badania to mieliśmy wykonany kariotypy, które są w porządku, histeroskopie miałam wykonaną 2 razy ale nie udane (brak możliwości dostania się do jamy macicy). Co jeszcze możemy zrobić aby zwiększyć szansę na zagnieżdżenie się zarodka? Czy jest to bardziej wina od jakości zarodków i jak ją można polepszyć?