15 grudnia 2014
Czy konieczne jest robienie testu i monitorowanie przyrostu bety?
Pytanie
W dniu 21.11 miałam crio (2 pięciodniowe blastocysty), w dniu 5.12 zrobiłam test z moczu, wyszedł pozytywny. Czy konieczne jest robienie testu i monitorowanie przyrostu bety, czy mogę już mieć pewność, że ciąża jest i nie jest to np. ciąża biochemiczna? Nie pamiętam jakiej klasy były zarodki, ale powiedziano mi po odmrożeniu, że są w dobrej formie. Czy jeśli zarodek się zaimplantuje, to jest już pewne, że organizm go nie odrzuci? Dodam, że wcześniej miałam dwa ET ze świeżych blastocyst (również po 2) i poroniłam w 7 tyg. i 4 tyg. Jaka jest statystyczna szansa na ciąże w wieku 37 lat? Skoro do świeżego transferu wybiera się najlepsze zarodki, a mimo to się nie udało, to jakie są szanse po crio, skoro zamrażane są te pozostałe, jak to wnioskuję, gorszej jakości?
Odpowiedź
Warto oznaczyć poziomy hCG w kolejnych dniach, by przekonać się czy jego wartość prawidłowo się zwiększa – początkowo za prawidłowy przyrost hCG uznaje się wartości zwiększające się o minimum 66 % w ciągu 48 godzin i o 114 % w ciągu 72 godzin; należy także oznaczyć stężenie progesteronu. Niestety pozytywny wynik testu ciążowego nie daje gwarancji na szczęśliwy przebieg całej ciąży; ewentualne obumarcie zarodka może się zdarzyć na każdym etapie wczesnej ciąży. Skoro doszło do pomyślnej implantacji, nie ma powodów do obaw o jakość przetransferowanych zarodków – nawet słabszej klasy zarodki mogą zapoczątkować ciąże zwieńczone narodzinami zdrowych dzieci. Szansa na ciążę zależy nie tylko od jakości zarodków, ale także od stanu śluzówki macicy i ich wzajemnej synchronizacji. Z tego powodu zdarzają się takie sytuacje, w których nie dochodzi do ciąży po podaniu ładnego świeżego zarodka, a dochodzi do ciąży po podaniu teoretycznie nieco słabszego zarodka po rozmrożeniu.
Embriolog nOvum