Czy lepiej podejść do in vitro z komórką mrożoną, czy świeżą?

Przymierzam się do zapłodnienia in vitro z adopcją komórki dawczyni. Moje pytanie brzmi czy lepiej podejść do in vitro z komórką mrożoną czy świeżą? Przy której opcji są większe szanse na uzyskanie dobrego zarodka, a w związku z tym na zajście w ciążę? Kliniki leczenia niepłodności proponują zwykle 6 gamet w programie.

Większe szanse na uzyskanie zarodków daje zapłodnienie „świeżych” komórek jajowych. Komórki jajowe dużo gorzej niż zarodki tolerują znaczne zmiany temperatury towarzyszące procesowi kriokonserwacji, z mrożeniem i rozmrażaniem komórek jajowych związane jest ryzyko – nie wszystkie komórki mogą „przeżyć” proces rozmrażania i tym samym pula komórek kwalifikujących się do zapłodnienia może się zmniejszyć.W związku z tym odsetek zarodków uzyskany z komórek mrożonych jest zawsze mniejszy niż uzyskany z zapłodnienia komórek niemrożonych.

Embriolog nOvum

Powrót do forum