Czy mogę coś jeszcze zrobić w mojej sytuacji?
Pytanie |
Mam 30 lat, mąż 35, przeszłam 3 pełne procedury in vitro, w tym jeden kriotransfer. Mam jeszcze jeden zamrożony zarodek, blastocystę z trzeciej próby. Zawsze komórek było 4, 5 i wszystkie się zapładniały i wszystkie wolno się rozwijały, ale do 5 doby jakoś dotrwały 1,2. W pierwszym podejściu podano mi 1 blastocystę, a reszta nie przetrwała, w drugim tak samo podano mi jedną blastocystę i jeden zamrożono, i trzecia próba tak samo jak druga. AMH mam 0.5, niedrożne jajowody, reszta wszystko ok. Mój mąż zdrowy. Po drugiej procedurze przeszłam histeroskopie usunięto mi polipa, teraz jest ok. Po każdym transferze od razu się przeziębiałam, wychodziła mi opryszczka. Dodam, że po każdej stymulacji tworzą mi się torbiele, które leczę długo tabletkami antykoncepcyjnymi. Teraz też leczę torbiel żeby podejść do krio. Czy jest sens w ogóle próbować kolejne podejścia z moimi komórkami, jeżeli ten kriotransfer sie nie uda? Nie mam już nadziei, że się coś uda po tylu podejściach. Jak wygląda procedura dawstwa komórki w państwa klinice? Czy jest u mnie taka możliwość? Jak wyglądają koszty? |
Odpowiedź |
Przy niskim poziomie hormonuAMHkomórki jajowe, nawet te dojrzałe, mogą mieć obniżoną zdolność do zapłodnienia i ewentualnego dalszego rozwoju jako zarodki. Dopóki jednak komórki jajowe powstają w jajnikach, dopóty jest szansa na ciążę, choć dużo mniejsza niż przy prawidłowej rezerwie jajnikowej. W Novum kwalifikację do dawstwa oocytu przeprowadza lekarz prowadzący, mający wgląd do historii choroby pacjentów i wyników ich aktualnych badań, który na tej podstawie orzeka czy pacjentka nie ma realnych szans na ciążę z własnych komórek jajowych i czy nie ma innych (oprócz braku dobrej jakości komórek jajowych) przeszkód uniemożliwiających zajście w ciążę. Ostateczną ocenę Państwa szans na ciążę, własną lub z dawstwa oocytów, oszacować może jedynie Państwa lekarz znający wszystkie szczegóły Państwa przypadku. Embriolog nOvum |