Czy na tym etapie powinniśmy podjąć jakieś kroki w celu pogłębienia diagnostyki? Czy na spokojnie podejść do drugiej próby?
Pytanie | Jestem po pierwszej próbie in vitro. Niestety nie doszło nawet do transferu. W trakcie punkcji okazało się, że z 16 komórek tylko 8 zostało pobranych (pozostałe były puste), z tych 8 tylko 3 były dojrzałe. Zapłodniły się 2 komórki. Żadna nie rozwinęła się do blastocysty. Co może być przyczyną nieudanej próby? Skąd tak duża liczba pustych komórek? Lekarz prowadzący stwierdził, że może to być spowodowane tym, że pierwsza stymulacja spowodowała aktywowanie się przestarzałych komórek, jajniki oczyściły się i przy kolejnej próbie nie musi być tak samo. Czy faktycznie, czy może powinnam się martwić? Dodam, że przyczyną niepłodności jest stwierdzona niepłodność idiopatyczna. Wyniki męża w normie. Moje AMH wynosi 15,98 pmol/l. Mam 29 lat, mąż 32. Czy na tym etapie powinniśmy podjąć jakieś kroki w celu pogłębienia diagnostyki? Czy na spokojnie podejść do drugiej próby? |
Odpowiedź |
Zaistniała sytuacja może być skutkiem niewłaściwej reakcji Pani organizmu na stymulację hormonalną w trakcie przygotowań do zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego. Pomocna w Pani przypadku mogłaby okazać się taka modyfikacja protokołu stymulacyjnego, która zwiększyłaby szansę na uzyskanie dojrzałych komórek jajowych. By dokonać właściwego wyboru protokołu stymulacyjnego. Należałoby przeanalizować dotychczas stosowany protokół stymulacji, czas jego trwania oraz poziomy hormonów w trakcie stymulacji (estradiolu i progesteronu),a także wyniki badań hormonalnych sprzed stymulacji, szczególnie FSH i LH. Do rozważenia w kolejnej próbie pozostaje zmiana rodzaju protokołu stymulacji, rodzaju stosowanych leków, ewentualne podwójne wyzwolenie. Oczywiście po rozważeniu wspólnie z lekarzem, które z powyższych elementów zmienićnależy spróbować podejść do kolejnej próby. Embriolog nOvum |