Czy w tej chwili jest sens zapładniać zamrożone komórki jajowe?
Pytanie | Miałam jedna procedurę z programu rządowego. Uzyskano 15 komórek, 7 zamrożono, 6 zapłodniono, 2 były niedojrzałe. Z 6-ciu zapłodniło się 5, ale do blastocysty dotrwały 3, które zamrożono (transferu ze świeżych nie było - przestymulowanie). Niestety z 3-ch zamrożonych tylko 1 kriotransfer sie odbył (nieudany), 2 pozostałe blastocysty po odmrożeniu obumarły. Dodam, że mam już jedno dziecko z in vitro, w tamtej procedurze było uzyskanych 10 komórek, z których powstało 6 zarodków 3-dniowych. Z transferu jednocześnie 3-ch mrożonych zarodków 3-dniowych uzyskano ciążę. 2 pozostałe transfery - niepowiedzenie. Czy w tej chwili jest sens zapładniać zamrożone komórki jajowe? Może lepiej zacząć procedurę od początku, bo np. szanse dla mrożonych komórek są tak małe. |
Odpowiedź |
Największą szansę na ciążę ma Pani po podaniu zarodków powstałych z zapłodnienia niemrożonych komórek jajowych. Komórki jajowe dużo gorzej niż zarodki tolerują znaczne zmiany temperatury towarzyszące procesowi kriokonserwacji, z mrożeniem i rozmrażaniem komórek jajowych związane jest ryzyko – nie wszystkie komórki mogą „przeżyć” proces rozmrażania i tym samym pula komórek kwalifikujących się do zapłodnienia może się zmniejszyć. W związku z tym odsetek zarodków uzyskany z komórek mrożonych jest zawsze mniejszy niż uzyskany z zapłodnienia komórek niemrożonych. Według ASRM (ang. Amercian Society of Reproductive Medicine) w dokumencie z 2012 roku „MATURE OOCYTE CRYOPRESERVATION: A GUIDELINE” („Mrożenie dojrzałych komórek jajowych: wytyczne”) szansa na ciążę kliniczną po rozmrożeniu jednej komórki jajowej metodą witryfikacji wynosi według aktualnych doniesień 4,5% - 12%. Jednak wyniki uzyskiwane z rozmrożonych komórek jajowych stale się poprawiają. Biorąc pod uwagę fakt, że miała Pani ryzyko zespołu przestymulowania, należałoby rozważyć wykorzystanie zamrożonych komórek jajowych, co będzie dla Pani bezpieczniejsze. Embriolog nOvum |