Czy w związku z tym, że nie podeszłam do świeżego ET, szanse na ciążę drastycznie spadły?
Pytanie |
Mam 30 lat. Jestem po pierwszej stymulacji in vitro. Przy punkcji miałam pobranych 20 komórek, w tym 18 dojrzałych. Zapłodniliśmy 12 komórek, a 6 zamroziliśmy. W 3 dobie mamy z tego 11 zarodków - wszystkie 8-komórkowe. Niestety z powodu ryzyka przestymulowania mam odłożony transfer i wszystkie zarodki zostały zamrożone. W Państwa ulotce dotyczącej kriotransferu wyczytałam ze szansa na ciążę po takim transferze wynosi tylko 25%, a to dużo mniej niż średnia skuteczność metody w Waszej klinice (podajecie ok 40%). Czy mam rozumieć, ze przez to ze nie podeszłam do transferu od razu, moje szanse na ciążę tak drastycznie spadły mimo ze wszystkie moje zarodki ładnie rokują? Czy na ta liczbę ma wpływ to ze najczęściej do kriotransferu przystępują kobiety, którym sie nie udało za pierwszym razem? Ponadto mam pytanie odnośnie do rozmrażania zarodków. Czy w przypadku transferu na cyklu bezowulacyjnym, gdy przy rozmrażaniu zarodek nie przeżyje, trzeba czekać do następnego cyklu by próbować rozmrażać następny, czy może sie to odbyć w tym samym cyklu, a transfer odbyłby się np. dwa dni później. Jeśli tak sie nie da, to czy jest możliwość w moim przypadku rozmrożenia i podania 2 zarodków, by zmniejszyć ryzyko ze 1 zarodek nie przeżyje rozmrażania? |
Odpowiedź |
Szanse na ciążę po kriotransferze są nieco niższe niż w przypadku transferu „świeżych” zarodków, ale dotyczy to sytuacji w których transfer niemrożonego zarodka się nie powiódł i dotyczy puli pozostałych zamrożonych zarodków. W przypadku zamrożenia wszystkich zarodków szanse na ciążę po rozmrożeniu są porównywalne z szansami transferu bez mrożenia. Należy jednak podkreślić, że podczas jednego z dorocznych zjazdów ESHRE dyskutowano na temat korzyści płynących z zamrożenia wszystkich zarodków i przetransferowania ich w kolejnych, naturalnych cyklach. Naukowcy donoszą, że to rozwiązanie może poprawić przede wszystkim bezpieczeństwo proceduryin vitro– zamrożenie wszystkich zarodków i ich późniejsze przetransferowanie u pacjentek, którym pobrano w czasie punkcji jajników dużą ilość komórek jajowych pozwala zminimalizować u nich ryzykoOHSS. Poza tym duża liczba pęcherzyków uzyskana po stymulacji jajników zwiększa ilość wydzielanego przez ten narząd hormonu – estradiolu, który może mieć niekorzystny wpływ na prawidłowe zagnieżdżenie się w niej zarodka. Ten aspekt jest obecnie szeroko dyskutowany w kręgach specjalistów medycyny rozrodu. Biorąc pod uwagę coraz większą skuteczność mrożenia i bezpieczeństwo matki i dziecka, rozważa się rutynowe wprowadzenie dwuetapowego zapłodnienia in vitro, w którym w pierwszym etapie będzie się przeprowadzało stymulację jajników i mrożenie wszystkich zarodków lub komórek jajowych, a w drugim podawanie pojedynczych zarodków w naturalnym cyklu. W Novum decyzję o ilości transferowanych zarodków podejmuje lekarz prowadzący po konsultacji z embriologiem, uwzględniając także życzenie pacjentów dotyczące tej kwestii. Kryteriami, którymi powinien kierować się lekarz podejmując decyzję o liczbie embrionów przeznaczonych do transferu, są przede wszystkim: jakość zarodków, wiek pacjentki, wynik poprzednich prób zapłodnienia pozaustrojowego; lekarz musi także uwzględnić liczbę zarodków zamrożonych w jednej porcji. Decyzję o tym, które zarodki zostaną rozmrożone podejmuje kriobiolog, posiadający wiedzę o tym, jak zarodki wyglądały przed zamrożeniem i na bieżąco monitorujący potencjał życiowy rozmrażanych przez siebie embrionów. Jeśli kriobiolog uzna, że zarodek nie przeżył rozmrażania, poddaje procedurze rozmrażania kolejny embrion tak, aby wykorzystać dany cykl i aby doszło do transferu. |