Czy z tym co przeszliśmy mamy szanse na zakwalifikowanie się do refundowanego in vitro?
Pytanie |
W zeszłym roku w lipcu zapisaliśmy się z mężem do jednej z klinik leczenia niepłodności. Zaczęliśmy badania związane z refundacją. W sierpniu okazało się , że zaszłam w ciąże naturalnie. Nasza radość nie trwała długo, gdyż we wrześniu dowiedzieliśmy się, że to ciąża pozamaciczna. Dzień przed operacją poroniłam, a następnego dnia poddano mnie laparoskopii. Przy okazji usunęli torbiel endometrialną, oznaczyli też stopień endometriozy (stopień 4). Z tego powodu nie wiemy co mamy teraz zrobić. Chcemy przystąpić do refundowanego in vitro i podobno trzymają dla nas to miejsce. Tylko teraz musimy od nowa przejść badania przed zakwalifikowaniem. W zeszłym roku lekarz wystawił mi zaświadczenie o staraniu się o ciążę od roku. Czy teraz też musi takie zaświadczenie wystawić ? A co z torbielą? Znowu się zrobiła. Jest mała ma 2.3 cm na 2,3 cm. Mam także mięśniaka w macicy. Czy z tym co przeszliśmy mamy szanse na zakwalifikowanie się do refundowanego in vitro? |
Odpowiedź |
Opisane przez Panią problemy zdrowotne nie są przeciwwskazaniem do zakwalifikowania się do programu. Kolejne zaświadczenie o długości starań o ciążę prawdopodobnie nie będzie konieczne. W kwestii obecności torbieli - ogólnie przy endometriozie zaleca się laparoskopię, podczas której wykonuje się koagulację ognisk endometriozy i uwolnienie zrostów, co ma nieznacznie zwiększać szansę na ciążę poin vitro. Jednak w Pani przypadku decyzja o kolejnej laparoskopii może być trudna,bowiem już pierwsza laparoskopia, jak i choroba podstawowa (zaawansowana endometrioza) spowodowały u Pani znaczne ograniczenie rezerwy jajnikowej; następna laparoskopia może ten stan tylko pogłębić.Ostateczną decyzję dotyczącą tej kwestii, powinien podjąć Państwa lekarz prowadzący. Embriolog nOvum |