Czy zamrożenie komórki jajowej przed ICSI było dobrą decyzją?

Dzień dobry, mam 44 lata, endometriozę, AMH waha się 0,02; 0,146; 0,03. Miałam punkcję na cyklu stymulowanym Aromkiem i pobrano mi jedną dojrzałą komórkę MII, która została zamrożona. Nasienie również było zamrożone. Podeszliśmy do ICSI. Moja komórka rozmroziła się prawidłowo, jednak nie wytworzyło się w niej przedjądrze. Czy jeśli podeszlibyśmy do procedury nie mrożąc komórki - tzn na świeżej jest większa szansa, że przedjądrze by się utworzyło?

Wszystkie opisane okoliczności towarzyszące podejściu do zapłodnienia in vitro niestety rokują niekorzystnie co do powodzenia tego zabiegu, 1.zaawansowany wiek reprodukcyjny, 2. niska rezerwa jajnikowa (bardzo niskie AMH, świadczące o nikłej szansie uzyskania komórki jajowej mającej prawidłowy potencjał zapładniający i co do dalszego rozwoju) 3. Konieczność mrożenia komórek rozrodczych. Trudno powiedzieć, który z tych czynników był odpowiedzialny za brak zapłodnienia (brak wytworzenia przedjądrzy świadczących o zapłodnieniu) – być może wszystkie naraz. W takiej sytuacji nie rekomendowałbym mrożenia komórek rozrodczych ani żeńskich, ani męskich.

Embriolog nOvum

Powrót do forum