Czy zła morfologia plemników ma podłoże genetyczne? Jak diagnozuje się PCO?
Pytanie |
Pisałam wcześniej o nieprawidłowej morfologii plemników, wskazałam, że moje hormony są w porządku, a AMH wynosi 4, z tego co wiem, to potwierdzeniem PCOS są stężenia LH i FSH i ich stosunek do siebie. Ja te badania mam dobre. NaUSG w klinice leczenia nieplodności w Łodzi lekarz powiedział, że moje jajniki nie wyglądają na policystyczne, choć pęcherzyków jest ok. 15 - 16 na każdym jajniku, w 9. dniu cyklu miałam pęcherzyk o wielkosci 14 mm, mam również objawy owulacyjne i regularnie miesiączkuję, choć ogromny ból w pierwszych 2 dniach cyklu bardzo doskwiera. Estradiol w okresie owulacyjnym 230. Czy mam w takim razie się czym martwic? A co do badań mężą kiedy ma złą morfologię - jakie należy wykonać żeby wykluczyć lub potwierdzić problem natury genetycznej? |
Odpowiedź |
Najwłaściwszą osobą do rozpoznania problemów zdrowotnych, jeśli takie w ogóle występują u Państwa, jest lekarz, który ma możliwość zbadać Panią, a także zapoznać się z wszystkimi badaniami dodatkowymi. Nasze zwrócenie uwagi na podwyższoną wartość AMH nie stawia absolutnie diagnozy PCOS, szczególnie jeśli Pani lekarz i dotychczasowe inne Pani badania na to nie wskazują. Mówiąc ogólnie – stosunek LH/FSH (powyżej 2:1) jest jednym z kryteriów diagnostycznych PCOS stosowanym dawniej i, co ważne, nie występuje u wszystkich pacjentek cierpiących z powodu zespołu policystycznych jajników. Obecnie zespół PCO diagnozuje się u pacjentek, u których występują minimum dwa spośród trzech objawów (są to tzw. kryteria Rotterdamskie rozpoznania zespołu): brak lub rzadko występująca owulacja; podwyższony poziom androgenów bądź skórne objawy androgenizacji (trądzik, nadmierne owłosienie); charakterystyczny obraz w badaniu ultrasonograficznym, w którym widoczne są liczne (>12 w polu widzenia) pęcherzyki o średnicy 2 - 9 mm, ułożone obwodowo, pod torebką jajnika. Objętość jajników z PCOS jest zazwyczaj zwiększona (>10 ml). W części centralnej widzimy rozbudowany zrąb. Kryterium rozpoznania jajników policystycznych jest stwierdzenie w USG dopochwowym jednej z dwóch powyższych cech lub obu jednocześnie. Poziom AMH, który u Pani jest wysoki (norma to 1,0 ng/ml), nie jest kryterium diagnostycznym wspomnianego zespołu, ale może wskazywać na konieczność zrobienia badań w tym kierunku, jest poza tym bardzo wiarygodnym wskaźnikiem stanu płodności kobiety, a pomiar jego stężenia w organizmie jest miarodajnym sposobem oceny rezerwy jajnikowej pacjentki, która u Pani jest bardzo dobra. Na podstawie poziomu AMH można też przewidywać odpowiedź organizmu pacjentki na ewentualną stymulację hormonalną i w przypadku wysokich poziomów stymulacja ta powinna być bardzo ostrożna. Jeśli chodzi o wyniki badań męża, to jak już wspomniano w odpowiedzi na poprzednie Pani pytanie, Pani małżonek może wykonać test fragmentacji DNA plemników, a Państwo oboje – oznaczenie kariotypu, co pozwoli na rozstrzygnięcie kwestii ewentualnych obciążeń genetycznych u Państwa jako potencjalnych rodziców. Na podstawie małej ilości prawidłowych plemników (1%), szczególnie wobec ogólnej ich liczby, ostatnio bardzo dobrej (35 mln/ml i 140 mln w ejakulacie!) oraz bardzo dobrej ruchliwości, nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków dotyczących ewentualnych uszkodzeń genetycznych plemników. Jeszcze raz podkreślamy, że pełną diagnostykę niepłodności wdraża się dopiero po roku regularnego współżycia (2-3 razy w tygodniu) bez uzyskania ciąży.Po tym czasie należy udać się do lekarza androloga, aby upewnić się, że okresowo osłabione parametry nasienia nie są wynikiem zaburzeń hormonalnych lub innych stanów chorobowych, które należałoby leczyć. U Pani zaś wtedy powinna zostać wdrożona dalsza diagnostyka u lekarza ginekologa. Embriolog nOvum |