Inseminacje na wpół naturalnych cyklach – czy to ma sens?
Pytanie | Po 5 nieudanych transferach, przy dobrych wynikach i ładnych zarodkach, dużych dawkach leków, lekarz proponuje inseminację na wpół naturalnych cyklach, aby ograniczyć przyjmowanie sztucznych hormonów, a zmusić organizm do produkcji naturalnych. Założył, iż tak duża dawka przyjmowanych leków być może jest powodem nieudanych prób. Czy jest to możliwe? |
Odpowiedź |
Można pokusić się o próbę transferu w naturalnym lub minimalnie stymulowanym cyklu, jeśli rzeczywiście wszystkie inne przyczyny niepowodzeń zostały wykluczone (czynnik męski, stan jamy macicy). Zazwyczaj jest to sprawdzane przy podaniu kriokonserwowanych zarodków, jeśli transfer w cyklu stymulowanym się nie powiedzie. Wówczas przeprowadza się transfer rozmrożonego zarodka w którymś z kolejnych cykli naturalnych. Skuteczność całego zabiegu in vitro przeprowadzanego tylko w cyklu naturalnym jest niska, choć oczywiście jest możliwe zajście w ciążę po takim postępowaniu, ale trzeba sobie zdawać sprawę z ograniczeń. Skuteczność inseminacji jest jeszcze niższa i po 5. nieudanych transferach zastosowanie tej właśnie metody prawdopodobnie nie będzie skuteczne. Embriolog nOvum |