Mam niskie AMH, czy powinnam poddać się inseminacji czy od razu IVF-owi?
Pytanie |
Mam 24 lata, od 2 lat staramy się o dziecko, w tym od 6 mies. z lekarzem. Wyniki nasienia męża są dobre, tylko moje AMH - 0,98 i FSH- 14 w drugim dniu cyklu pozostawia wiele do życzenia. Podczas monitoringu cyklu zawsze mam pęcherzyk, a po stymulacji miałam ich aż 9, tylko jakoś ciąży nie widać. Nie wiem czy mam co sobie głowę zawracać inseminacją czy od razu przejść do in vitro? |
Odpowiedź |
Stosunkowo niski poziom AMH świadczy o obniżonej rezerwie jajnikowej, ale nie wyklucza występowania owulacji, a co za tym idzie możliwości uzyskania ciąży. Stymulację hormonalną do zapłodnienia metodą in vitro przeprowadza się u pacjentek, u których maksymalne stężenie FSH mierzone w pierwszych dniach cyklu miesiączkowego nie przekracza 20 mIU/ml, choć uwzględnia się także poziom AMH. Wartości FSH powyżej 12 mIU/ml świadczą o obniżonej rezerwie jajnikowej i prognozują gorszą odpowiedź na stymulację lub w ogóle jej brak. Lekarz dobierze odpowiedni dla Pani przypadku sposób postępowania, aby uzyskać odpowiedź na stymulację hormonalną. Skuteczność zabiegu in vitro jest ok. 4 - 5 razy większa niż inseminacji. Według najnowszych zaleceń opartych na brytyjskich rekomendacjach NICE (National Institute for Clinical Excellence) po 2 latach nieskutecznych starań o dziecko należy myśleć o zastosowaniu metody in vitro jako o najskuteczniejszej. Inseminacje w przypadkach niepłodności o niewyjaśnionej przyczynie dają niewiele więcej szans na ciążę niż naturalne współżycie 2 - 3 razy w tygodniu. W nOvum zalecamy in vitro po 2 - 3 nieudanych inseminacjach. Embriolog nOvum |