Monitorowanie cyklu przed kriotransferem – trudności
Pytanie |
Podchodzę do kriotransferu. Dziś rano test owulacyjny był pozytywny, przynajmniej tak mi się wydaje. Ostatnio miałam test pozytywny, a następnego dnia byłam na badaniu USG i okazało się że jestem po owulacji już. Naznaczony krio mam na czwartek, ale wydaje mi się że to za późno. Czy coś się stanie (w sensie, że szanse spadną), jeśli blastocysta zostanie podana dzień czy nawet dwa dni później? |
Odpowiedź |
Celem monitorowania cykluprzed kriotransferem jest określenie dnia owulacji i zsynchronizowanie z nim terminu rozmrożenia zarodków. Wspomniana synchronizacja rozwoju zarodków (a więc moment ich rozmrożenia) z przygotowaniem śluzówki jest istotna dla powodzenia kriotransferu. Dlatego jeśli ma Pani wątpliwości co do dokładności testów owulacyjnych, należy monitorować owulację za pomocą USG. Ważne jest, aby określić dzień pęknięcia pęcherzyka. Jeśli testy owulacyjne dokładnie wyznaczą tzw. pik LH, czyli po kilku dniach kiedy test jest ujemny następuje dzień, w którym test owulacyjny jest wyraźnie dodatni, to sygnał taki może równie precyzyjnie wskazać odpowiedni dzień transferu. Embriolog nOvum |