Aneta i Grzegorz

Kiedy zgasła 6 nadzieja w innej klinice… nastąpił czas konkretnej… ostatecznej… ostatniej już dla mnie… decyzji… albo dr Lewandowski i Novum albo nasze życie i „walka” o dziecko dobiegło końca. 8 lat intensywnych starań. Leczenia u różnych lekarzy… leków… badań… mnóstwo płonnych nadziei, które zawsze kończyły się tym samym. Przez 8 lat nie zobaczyłam na teście ciążowym ani razu 2 kresek. Nigdy nie drgnęła beta. 6 transferów, które miały być szczęśliwe, bo przecież wszystko z mojej strony wygląda książkowo. Problem to tylko ilość i jakość plemników. Kiedy ostatni transfer pierwszej procedury przyniósł kolejne rozczarowanie… postanowiliśmy spróbować ostatni raz. Bo za rok 40. Bo trzeba postawić ostateczną granicę i przestać walczyć za wszelką cenę… by móc jeszcze żyć. Ten ostatni raz oddaliśmy w ręce dr. Piotra Lewandowskiego. Jak każdy kto szuka nadziei… czytałam wszystkie wpisy do księgi gości pacjentów kliniki Novum. Czytałam i pomyślałam, że albo teraz, albo nigdy. Wizyta wstępna u dr. Piotra… długa. Konkretna. Szczegółowa. Badanie ginekologiczne i w głowie dr. Piotra rysuje się scenariusz. Zobaczył to… co inni uznawali za książkowe albo czego nie widzieli. Plan dr. Piotra: dieta przeciwzapalna przez 3 miesiące. Histeroskopia… bo to czego nikt nie widział wcześniej… zobaczył On. Konkretne badania. Zmiana procedury. Rozpisana stymulacja… Dr Piotr jest konkretny. Nie marnuje czasu na głupoty, sentymenty, tworzy scenariusz i mobilizuje do działania. Nie głaszcze po głowie. Potrafi dosadnie powiedzieć. Dał nam nadzieję. Powiedział, że jest 25% szans… Tyle daje. Ale zrobi wszystko, żeby się udało. Przekazał nas w dobre ręce przy stymulacji. Dr Anna Zygler-Przysucha… Serdeczność, empatia, uśmiech, otwartość, doping, nadzieja. Byłam stymulowana niestandardowo… wszystko na każdej wizycie regulowane ze względu na zachodzące w organizmie zmiany. Kiedy nie było dr Anny… przekazywała nas dr. Januszowi Wojewódzkiemu. Pełen profesjonalizm. Wiedza. Doświadczenie. Z każdej wizyty wychodziłam pełna nadziei… spokojna. W głębi duszy wiedziałam, że nikt inny nie da mi takiego poczucia bezpieczeństwa jak lekarze, którzy stanęli na mojej drodze w Novum. Stymulacja dała w efekcie końcowym 13 komórek jajowych. Z nich uzyskaliśmy nasze piękne zarodki. Dzięki opiece dr Katarzyny Kozioł, która jest mistrzynią w dziedzinie embriologii mogliśmy na bieżąco obserwować, jak rozwijają się zarodki. W trakcie stymulacji dr Piotr wielokrotnie konsultował drogę, którą idziemy, aby uzyskać jak najlepszej jakości komórki. I przyszedł czas również na podziękowania dla wyjątkowej kobiety… tutaj koniecznie… muszę serdecznie podziękować pani Agnieszce Sucheckiej, która asystowała na każdej mojej wizycie w Novum przy badaniach, konsultacjach, rozpisywaniu stymulacji, wyjaśnieniach… dusza człowiek. Tak optymistycznej, dobrej, empatycznej kobiety nie da się nie docenić. To Ona powiedziała mi, że będę Mamą i że dr Piotr to sprawi!!! Że On ma rękę i szczęście do trudnych przypadków a Ona wie, że się uda!!! Dawała nadzieję jakiej nikt inny w tamtych chwilach nie potrafił dać. Uwierzyłam. 3 marca 2023 roku nadszedł ten dzień. Transfer przeprowadził dr Piotr Lewandowski. Chcieliśmy, żeby to był On. Podczas transferu mąż trzymał mnie za rękę… a dr Piotr po wykonanym transferze ściskał mocno moje kolano, mówiąc, że się uda. No i choć ciężko w to wszystko uwierzyć… to się udało… tak… za pierwszym razem. Udało. Pierwsza weryfikacja bHCG… z łzami w oczach logowałam się do portalu pacjenta z wynikami. Bezpłodna i poraniona głowa nie pozwala wierzyć do końca, że coś mogłoby się udać. Wtedy też myślałam, że po co się logować po wynik, skoro i tak nie będzie z tego nic. I nagle wynik… jest beta. Zaskoczyło. I dopiero od tego momentu z każdym dniem rósł stres, żeby tylko nasz Cud został z nami. Żeby to nie było na chwilę… I kiedy zadzwonił do mnie dr Piotr… żeby omówić wynik… był tak wzruszony… tak się cieszył… jak ktoś z bliskiej rodziny. I tak z duszą na ramieniu szliśmy tydzień po tygodniu dalej z nowym życiem we mnie. Prowadzenie mojej ciąży przekazał dr Piotr w dobre ręce. Serdecznie dziękuję profesorowi Arturowi Jakimiukowi za każdą wizytę. Za czas spędzony na rozmowie, na wyjaśnieniach. Za serdeczność i opiekę. Za to, że czułam się bezpiecznie! 18 listopada 2023 roku przyszedł na świat nasz Cud… Franciszek. Zdrowy. Piękny. Cudowny. Wyjątkowy. Noszony przez 40 tygodni pod moim sercem. Cud, którego nie da się opisać żadnymi słowami. Tuląc Franciszka w ramionach… płyną łzy po policzkach. Wzruszenia. Szczęścia. Emocji, których nikt nie jest w stanie zrozumieć. Pragnienie, które stało się rzeczywistością!!! 3425 gram Szczęścia. Dziękujemy to mało. 11 listopada 2022 roku trafiliśmy po 8 latach bezskutecznego leczenia do Novum… 18 listopada 2023 roku przyszedł na świat Franciszek. Ponad rok temu czytałam wpisy tych wszystkich… którym się udało. I obudziła się we mnie nadzieja, że albo tam, albo nigdzie. Dla tych, którzy pragną, mają jeszcze promyk nadziei, siły do walki… życzę by zaryzykowali i oddali się w ręce dr. Piotra Lewandowskiego i jego „ekipy”. Jeżeli nie On… to nikt inny.

Powrót do historii pacjentów