Dorota

Ścieżki naszego życia tak się poukładały, że zaczęliśmy starać się o dziecko w dość późnym (choć wciąż jeszcze normalnym) czasie. Na początku nie przejmowaliśmy się brakiem efektów, zaś różni lekarze na podstawie zwykłych badań USG zapewniali, że wszystko wygląda dobrze. Potem powoli zaczęliśmy szukać pomocy, próbując różnych badań w kilku miejscach. W efekcie do Novum trafiliśmy dopiero po prawie 3 latach. Tak długie czekanie to był poważny błąd – jeśli dziś mielibyśmy coś radzić, to po pierwsze: jeśli po kilku miesiącach nie pojawia się ciąża (a zwłaszcza jeśli nie jesteście już najmłodsi), to nie próbujcie półśrodków. Kompleksowa klinika to miejsce, gdzie warto iść od razu. Nie wolno czekać! Jeśli coś będzie nie tak, to możecie potrzebować dużo czasu, aby osiągnąć upragniony sukces. Bardzo ważne jest też coś co dopiero uświadomiono nam w Novum – wiek około 39 lat to moment, gdy płodność kobiety gwałtownie spada. O tym powinno się mówić dużo częściej. Po drugie: jeśli macie możliwość wyboru, to Novum jest miejscem, od którego warto zacząć od razu. Specjaliści z dużą wiedzą i doświadczeniem, kompleksowa diagnoza i szerokie możliwości pomocy. I niech Was nie odstrasza hasło „in vitro” jako coś, po co przyjdziecie dopiero w ostateczności. Na mniejsze problemy jest szereg metod – i bardzo wiele z nich dostępnych w tym jednym miejscu, wraz z mądrym doradztwem: którą drogą pójść, czego i w jakiej kolejności spróbować. A w trudnych przypadkach bardzo, bardzo, bardzo mocno polecamy doktora Piotra Lewandowskiego. Za profesjonalizm, wiedzę i doświadczenie, uczciwość i otwartość w mówieniu jak jest (także faktów trudnych), a jednocześnie zaangażowanie i wielkie ciepło. To człowiek z wielkim sercem i olbrzymią wiedzą. Na początku z lekkim dystansem, ale gdy zobaczył, że jesteśmy gotowi walczyć, walczył wraz z nami. I z każdym kolejnym krokiem, kolejną próbą był osobą, która dawała nam siłę, by iść dalej, spróbować jeszcze raz. Nie udało się za pierwszym razem. Doktor Piotr Lewandowski był z nami. Nie udało się ponownie. Był nadal i spokojnie namawiał, by iść dalej. Gdy zobaczył, że chcemy jeszcze raz spróbować, zaangażował się jeszcze mocniej. Nie udało się znów. Smutek i rozczarowanie. A doktor Piotr Lewandowski znów był tam, podpowiadając jak walczyć dalej. Po drodze wiele problemów i przeszkód: endometrioza, subkliniczny stan zapalny macicy, mięśniaki, niepękające jajeczka, polipy – potrzeba histeroskopii, liczne infekcje intymne, Covid i osłabienie organizmu przyszłej mamy, złamanie nogi… ciągłe odkładanie, ciągle uciekający czas. Aż wreszcie kolejna próba, wszyscy są z nami – doktor Piotr Lewandowski, położne i pielęgniarki z cudowną panią Agnieszką Suchecką, czujemy wsparcie naprawdę wszędzie dookoła… i Sukces. Upragniona ciąża! Czekamy na córeczkę. W marzenia trzeba wierzyć. I nie wolno przestać o nie walczyć.

Dziękujemy!

Dorota i Kuba

Powrót do historii pacjentów