Marta K.
Moja historia zaczęła się w 2017 roku i tak sobie trwała 7 lat, mijając po drodze wielu specjalistów. Wreszcie trafiłam do najlepszego. Dr Jan Lewandowski okazał się moją szczęśliwą siódemką. Pozdrawiam Doktorze ☺️. Żałuję jednego, że tak długo zwlekałam z decyzją podjęcia terapii w klinice leczenia niepłodności. Na szczęście trafiłam do nOvum, które okazało się moim drugim domem w trakcie trudnych zmagań podczas całej procedury. Czytając wcześniej opinie, wiele kobiet pisało, że tak właśnie się czują w klinice, pomyślałam wtedy eee… mocno naciągane, jak można czuć się dobrze w placówce medycznej, w której jest tyle smutku i żalu za te wszystkie lata niepowodzeń. Myliłam się i to bardzo… nOvum daje nadzieję, która jest tak ważna dla nas kobiet, które przez wiele lat tą nadzieję utraciły. Tu w klinice na każdym kroku czuć wsparcie personelu, pełne zaangażowanie, oddanie swojej pracy. Godna podziwu jest też atmosfera, która panuje między pracownikami, sama pracuje w służbie zdrowia więc wiem jak to bywa. Myślę, że tu spore gratulacje należą się Dyrekcji kliniki, bo niejednokrotnie widziałam pełne profesjonalizmu zachowanie wobec personelu. Chciałabym bardzo serdecznie podziękować całemu personelowi medycznemu. Szczególnie paniom Pielęgniarkom, które cierpliwie pobierały mi krew, z moich słabo widocznych żył ? Położnym za każde miłe słowo wsparcia i cierpliwość podczas tłumaczenia czasami zawiłych zasad całej stymulacji ☺️ Dziękuję personelowi sali operacyjnej za uśmiech i zagadywanie, dzięki którym najpierw histeroskopia a potem sama punkcja przebiegły sprawnie i bez większego stresu, oraz całej reszcie personelu której nie udało mi się poznać, a która bardzo skrupulatnie czuwała nad powodzeniem całej procedury. W nOvum pracują wspaniali ludzie i cudowni specjaliści z wieloletnim doświadczeniem. Polecam i będę namawiać każda kobietę/parę która ma problem z płodnością na konsultacje w nOvum, bo jest to miejsce stworzone z chęci niesienia pomocy.
Drogie Panie, nie zwlekajcie, nie odkładajcie tej decyzji w nieskończoność. Novum to miejsce, w którym dzieją się „cuda”. Mój mały cud noszę właśnie pod sercem ❤️.
Pozdrawiam i dziękuję… ?