Szczęśliwa para z Wrocławia
Zapewne większość osób klinikę Novum postrzega jako kolejne typowe miejsce leczenia niepłodności. Dla nas jest placówką, w której spełniono część naszego marzenia, bo jesteśmy w ciąży odliczając dni do poznania naszego dziecka. Leczenie rozpoczęliśmy ponad 3 lata temu w różnych miejscach – kilka wrocławskich przychodni, klinika w Poznaniu i ostatecznie Novum. We Wrocławiu kilkumiesięczna kuracja suplementami, hormonami nie przyniosła żadnych efektów, jedynie cierpienie emocjonalne. Następnie klinika w Poznaniu – posiadająca rewelacyjne opinie – podjęła się leczenia – ponownie suplementy, hormony w różnej postaci i kilkanaście wizyt w miesiącu (przejechaliśmy około 40 tys. km trasą Wrocław – Poznań). Budowano w nas poczucie beznadziejności naszej sytuacji i niemalże fatalnych rokowań na zostanie rodzicami. Finalnie procedura in vitro przebiegła pomyślnie i uzyskaliśmy 7 zarodków. Przygotowanie do transferu powieliło ilość leków i hormonów przyjmowanych w każdym cyklu. Dodatkowo lekarz prowadzący nalegał na przeprowadzenie badań genetycznych zarodków – wynik prawidłowy. Niestety transfer nie powiódł się pomimo wszystkich prawidłowych parametrów. W rozmowie telefonicznej po transferze usłyszeliśmy – „to fatalnie, ale taka jest statystyka”. Zdesperowani dotarliśmy do Novum, jednak z nową nadzieją. O klinice, a przede wszystkim dokonaniach Pani dr Kozioł oraz Pana dra Lewandowskiego usłyszeliśmy w mediach i prasie. Leczenie podjęliśmy w lutym 2023. Pisząc te słowa oczekujemy na kolejne USG, bo zaczynamy II trymestr. Szybka i trafna diagnoza, odpowiednia suplementacja, histeroskopia i udany transfer w kwietniu 2023. Dwa miesiące leczenia w Novum wystarczyło, aby osiągnąć nasz cel. Nie sposób w kliku zdaniach opisać naszego podziwu, a w szczególności wdzięczności wobec wymienionych lekarzy, którzy oprócz pełnego profesjonalizmu i kompetencji okazali nam deficytową w dzisiejszych czasach życzliwość i wsparcie. Nie bójcie się walczyć o swoje marzenia, bo one spełniają się w tym miejscu.